Polski imigrant został brutalnie zaatakowany z pobudek rasowych po tym, jak wysiadł z autokaru na londyńskiej stacji Victoria i zapytał nieznajomych o drogę. Miało to miejsce w sobotę 18 czerwca.
Uważa się, że brutalny atak dwóch mężczyzn ma podłoże rasowe.
Obecnie nie dokonano żadnych aresztowań, ale śledztwo jest w toku.
Polak podzielił się makabrycznymi szczegółami tego, jak został brutalnie zaatakowany w kilka chwil po przybyciu do Londynu z Bath.
Po wyjściu z autokaru na stacji Victoria 31-latek wyjaśnił, że został pobity do nieprzytomności przez kilku mężczyzn, których spytał o drogę i możliwość naładowania telefonu.
Po tym jak dowiedzieli się że jest z Polski, został przez nich brutalnie zaatakowany.
Kamil Sobala, który mieszkał wcześniej w Londynie, szczegółowo opisał, jak mężczyźni pytali go przed pobiciem, skąd pochodzi.
Został powalony na ziemię przy Elizabeth Street i wielokrotnie uderzony pięścią w twarz. Całe zajście ktoś nagrał telefonem komórkowym z wnętrza sąsiedniego pubu.
Po brutalnym ataku ofiara jest przerażona, boi się nawet wyjść do sklepu.
Chwilę po incydencie pojawiła się karetka, nie było natomiast funkcjonariuszy policji.
Rzecznik Metropolitan Police powiedział: „Funkcjonariusze nie pojawili się na miejscu, ale od tego czasu rozmawiali zarówno z ofiarą, jak i świadkami tej napaści. Trwa śledztwo w celu zidentyfikowania osoby odpowiedzialnej za ten atak. Kiedy policja otrzymuje telefony w sprawie incydentów, ocenia się je pod wieloma aspektami, w tym, czy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia. W tym przypadku dzwoniący stwierdził, że podejrzani opuścili miejsce zdarzenia i wezwano karetkę, dlatego interwencja nie została zaliczona do kategorii natychmiast wymaganych”.
Magda K. na podstawie Mirror